czwartek, 23 października 2014

Zazie Bistro

Pogoda typowo jesienna. Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz.

Byłam dzisiaj na Kazimierzu i korzystając z okazji wstąpiłam do polecanej mi już od dawna restauracji "Zazie Bistro". Mogę powiedzieć jedno: Nie zawiodłam się :)

Na początku skusiłam się na przystawkę: Kozi ser z konfiturą z cebuli zapiekany w cieście filo podawany z sałatką z gruszki i orzechami laskowymi. Mój towarzysz postanowił rozpocząć obiad od francuskiej zupy cebulowej.
Kozi ser idealnie komponował się z konfiturą z cebuli. Ciasto było chrupkie, kozi ser rozpływał się w ustach. Marzenie!
Zupa cebulowa również zacnie się prezentowała. Wystawały z niej 3 pokaźne bagietki zapiekane z serem. W smaku była idealna.









Później zdecydowałam się na sałatkę z krewetkami obsmażonymi w pomidorowym pistou, cukinią i serem Gruyere. Krewetki były idealnie usmażone - nie za miękkie, nie za twarde. Sałata była świeża i chrupka, sos pistou świetnie pasował do krewetek. Cała kompozycja była bardzo smaczna.
W czasie kiedy ja delektowałam się sałatką, towarzysz smakował się w tarcie z łososiem i szpinakiem + sałatce z winogron. Tarta była pokaźna i bardzo efektowna. Kucharz nie żałował szpinaku ani łososia. Nie była przesolona, smakowała cudownie. Do tego podana sałatka z winogron, która dodatkowo orzeźwiała danie.






Podsumowując: Na pewno był to udany obiad. Z wielką przyjemnością powrócę do tej restauracji :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz